Poznaj korzyści płynące z pracy w duecie #caroffice

Poznaj korzyści płynące z pracy w duecie #caroffice
Biznes

Poznaj korzyści płynące z pracy w duecie #caroffice

Wprowadzenie stanu epidemiologicznego w Polsce 12.03.2020r. rzuciło cień na każdego z nas. W sposób do tej pory nieznany, nieludzko dynamiczny wdrażaliśmy do naszych firm zmiany, aby utrzymać się na powierzchni.

Branże, których nie dotknął C-19 można policzyć na palcach jednej ręki. Na ile było to możliwe każdy redukował koszty stałe do minimum, cel był jeden, aby jak to się skończy, być nadal w biznesie.

Zmieniły się oczekiwania „odbiorców” usług. Spójrzcie jak błyskawicznie hitem stał się „warzywniak na dowóz”? Wcześniej słowo „na dowóz” kojarzyło nam się raczej z gotowcem czyt. pizza. 

Nowe obostrzenia, zakazy i nakazy nie odbiły się jedynie na branży gastronomicznej czy spożywczej, nasze przyzwyczajenia poszły znacznie głębiej. Czynników jest wiele, pobudki różne; strach, wygoda, nowe możliwości etc. 

Jednym z kluczowych kosztów operacyjnych przedsiębiorstwa obok wynagrodzeń są najmy.  Na potęgę wypowiadane były lokale (trwa to nadal), a jedną z alternatyw dla biznesu stacjonarnego stał się #caroffice (biuro w samochodzie).

Car office dekadę temu przechodził już swoje lata świetności, a słowo „mobilność” cieszyło się dużym zainteresowaniem. Dziś nadchodzi jego nowa era, a to co chce przybliżyć to #caroffice w duecie.

Dlaczego warto poruszać się do klienta we dwoje?  Po pierwsze, kwestia kosztów. Wydawać by się mogło, że jest to strata czasu, gdyż dwóch pracowników jedzie w to samo miejsce i w tej samej sprawie. Spójrzmy na to, jednak z drugiej strony. Zaplanowana trasa to często dobrych kilka godzin za kierownicą, gdzie patrząc przed siebie praktycznie nic więcej nie robimy, a czas biegnie. 

Kiedy poruszamy się w dwójkę mamy dużo większą paletę możliwości. Nie ma przeszkód wspólnie się szkolić, planować, analizować sytuacje i potrzeby klienta. Zawsze spojrzenie dwóch osób będzie lepsze jakościowo niż jednej. To samo tyczy się już samego spotkania. Kiedy uda nam się stworzyć zróżnicowany duet, siła perswazji działa ze zdwojoną mocą. Każdy człowiek ma w sobie inne emocje, kieruje się innymi priorytetami, ktoś woli jak go obsługuje kobieta ktoś inny mężczyzna, jedni osoby bardziej energiczne inni stonowane. Mamy swoje preferencje, na które często nie zwracamy w życiu codziennym uwagi. Wtedy duet może być zbawienny, jeżeli nie dotrze do kontrahenta jeden z przedstawicieli i jego argumenty, jest duża szansa, że drugiemu się to uda. 

Kolejnym aspektem jest wydajność naszego organizmu. Wielogodzinne prowadzenie pojazdu jest męczące. Nie jest niczym odkrywczym, że rozmowa podczas trasy, dodaje energii, dobrze wpływa na nastrój, a sukces w sprzedaży zależy w dużej mierze od naszego nastawienia, kondycji psychicznej i fizycznej. Ktoś kiedyś powiedział, że ładnym jest łatwiej. Coś w tym jest. Lubimy kupować od ludzi, którzy dobrze wyglądają. Samego wizerunku, jednak nie buduje jedynie ubiór czy osobista uroda. Jest to również uśmiech, pogodny nastrój, wewnętrzny spokój etc. Pracując z drugą osobą, motywujemy się wzajemnie, wpływamy również na samopoczucie współtowarzysza. 

Jak wpłynęła na nas izolacja? Czuliśmy się dobrze, kiedy ograniczyliśmy kontakty międzyludzkie? Naładowało nas to pozytywną energią?

Co zyskujemy zatem na pracy w duecie #caroffice? Przede wszystkim domkniętą transakcje. Obniżamy koszty; czas, pieniądze; kolejne wizyty, telefony, dojazd etc.  Podczas wspólnej podróży wzmacniamy również kontakty. Pandemia pokazała nam dobitnie jak dziś są one ważne. Firma, w której zespół był mocny, zżyty, identyfikował się z marką, praca była pracą, a nie robotą. W miejscu, w którym szef nie był jedynie szefem, a także człowiekiem, problem, aby usiąść, porozmawiać i znaleźć rozwiązanie na trudne czasy, aby właśnie być jutro w biznesie, był znacznie mniejszy niż w działalnościach korpoodpornych na relacje międzyludzkie. 

Z pozdrowieniami

Wasza J.Kinga👠